James Hetfield: Metallica może się rozpaść w każdej chwili

/ 21 czerwca, 2017

Magazyn „Rolling Stone” opublikował artykuł, w którym James Hetfield szczerze wypowiada się o stosunkach panujących w Metallice.

Guns N’ Roses. Relacja z koncertu w Polsce

Doskonale pamiętamy sceny z filmu „Some Kind Of Monster”, w których dochodzi do eskalacji napięcia między Larsem Ulrichem i Jamesem Hetfieldem. Od tamtej pory minęło 15 lat, ale czy dziś relacje między nimi się uspokoiły? Nie do końca.

W artykule James Hetfield strofuje Larsa za to, że gra nierówno w utworze „Wherever I May Roam”. Rozdrażniony James zapytał kolegę: „Zawsze tak robisz?”. Później wytłumaczył: „To uprzejma wersja pytania ‘co ty do cholery wyprawiasz?’.

W dalszej części wywiadu wokalista przyznał:

Zespół może się rozpaść praktycznie w każdej chwili, ale nie chcemy tego. Zbyt dużo wiemy. To przychodzi z czasem i ze wspólnymi doświadczeniami, zwłaszcza złymi, i pewnie z dojrzewaniem. Wiem, że w tej branży to dziwne stwierdzenie, ale za bardzo nam zależy. Wiemy, gdzie każdy z nas ma czułe punkty, ale nie ruszamy ich. Uwielbiamy to, co robimy i chcemy to robić dalej.

„Rolling Stone” mówi także, że podczas trasy członkowie grupy spotykają się dopiero na 20 minut przed koncertem, żeby się rozgrzać, a po koncercie często spędzają czas wolny osobno.

W wywiadzie Lars Ulrich wypowiedział się także na temat terapeuty Phila Towle’a, którego Metallica zatrudniła podczas prac nad „St. Anger”:

Zyskał nieco złą reputację, bo w filmie [„Some Kind Of Monster”] został przedstawiony w złym świetle, ale jestem pewien, że gdyby nie jego ogromny wysiłek, mogłoby nas dziś tutaj nie być, bo nie byłoby zespołu. Dużo się o sobie dowiedziałem przez ten czas.

Ostatnio w rozmowie z prowadzącą radiową audycję Sixx Sense, basista Metalliki, Robert Trujillo powiedział:

Jestem podjarany naszą kreatywnością i słyszałem, że James także. Musimy razem nagrać najlepszą płytę Metalliki.

Czuję, że stoimy na początku czegoś nowego. Małe koncerty, które daliśmy w Webster Hall w Nowym Jorku, Opera House w Toronto i House Of Vans w Londynie były czystą rozrywką.

Wspaniałe jest to, że na tych małych scenach udało nam się złapać kontakt na nowo i zdaliśmy sobie sprawę, że naprawdę lubimy ze sobą grać. Trudno przewidzieć, co się stanie, ale to, co się dzieje teraz, zmierza w dobrym kierunku.

Metallica znajduje się aktualnie w trasie koncertowej, promującej wydany w 2016 roku album „Hardwired… To Self-Destruct”. 28 kwietnia 2018 roku zespół wystąpi w krakowskiej Tauron Arenie.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także