Gitarzysta zespołu Greta Van Fleet został hospitalizowany. Grupa musiała odwołać koncerty.
Jake Kiszka trafił do szpitala z zapaleniem płuc, przez co Greta Van Fleet musiała odwołać najbliższe koncerty w ramach trasy promującej ich nowy album.
Chory jest także jego brat, wokalista Josh, jednak jego stan jest dużo łagodniejszy i nie wymaga hospitalizacji. W oświadczeniu zespół poinformował, że badanie wykluczyło u nich COVID-19.
W oświadczeniu możemy przeczytać:
Z przykrością zawiadamiamy, że Jake i Josh obudzili się dziś rano chorzy. Po wykluczeniu COVID i po konsultacji medycznej zmuszeni jesteśmy przełożyć najbliższe koncerty w Michigan na wrzesień.
Zespół napisał, że w przypadku Jake’a zaczęło się od kaszlu we wtorek i szybko jego stan się pogorszył, aż w czwartek został przyjęty do szpitala:
Ostatnie 24 godziny były trudne, bo lekarze nie byli do końca pewni, na co jest chory. Na szczęście po kolejnych badaniach zdiagnozowano zapalenie płuc i ustalono dalszy przebieg leczenia.
Greta Van Fleet promuje wydany w zeszłym roku album „The Battle At Garden’s Gate„.