Nie tak dawno, wokalista Bruce Dickinson w jednym z wywiadów przyznał, że fani będą zaskoczeni zarówno oprawą, jak i setlistą trasy koncertowej Legacy of the Beast, która – jak można przeczytać na oficjalnej stronie grupy – będzie kontynuowana również w przyszłym roku. Jak się okazało – frontman Iron Maiden nie rzucił słów na wiatr.
The Rolling Stones i Florence Welch wykonali wielki przebój w Londynie
Sobotni koncert, odbywający się w hali Saku Suurhall w Tallinie, zgromadził 10,5 tysiąca fanów Żelaznej Dziewicy, którzy mieli okazję wysłuchać setu składające się z 16 utworów.
W zapowiedziach mogliśmy przeczytać: pod względem muzycznym zespół Iron Maiden ma sięgnąć przede wszystkim po materiał z lat osiemdziesiątych, a także zagrać kilka niespodzianek z późniejszych albumów, dzięki czemu set będzie różnorodny. I tak też było. Aż 11 kompozycji pochodziło z okresu 1980-1988.
Najwięcej, bo aż cztery, z czwartego studyjnego albumu „Piece of Mind”. Muzycy świętowali 35-lecie wydania i zagrali na żywo „The Trooper”, „Revelations” oraz „Where Eagles Dare” (ostatni raz w repertuarze koncertowym w 2005) i – dla wielu największe zaskoczenie wieczoru – „Flight of Icarus” (wykonany po 32 latach nieobecności!).
Formacja Iron Maiden sięgnęła ponadto po dwie kompozycje z okresu Blaze'a Bayleya: „The Clansman” i „Sign of the Cross” (powrót do setlisty – odpowiednio – po 15 i 17 latach). Ponadto muzycy zaskoczyli wykonaniem utworu „For the Greater Good of God” pochodzącego z albumu „A Matter of Life and Death”.
Cały koncert rozpoczął się natomiast od legendarnego „Aces High”, podczas którego nad głowami członków Iron Maiden pojawił się brytyjski myśliwiec Spitfire.
W sieci możecie zapoznać się z amatorskimi nagraniami poszczególnych wykonań:
Przypomnijmy: w ramach tegorocznej odsłony zespół Iron Maiden zagra w naszym kraju i to dwukrotnie: 27 i 28 lipca w Tauron Arenie w Krakowie. Gościem specjalnym obu koncertów będzie formacja Tremonti.
szy I fot: Twitter