Po latach spadków obrotów na rynku muzycznym, spowodowanych malejącą sprzedażą nośników fizycznych, ta gałąź przemysłu znowu odnotowuje wzrost, a to za sprawą streamingu. Według raportu IFPI na świecie przychody przemysłu muzycznego w roku 2017 wzrosły o 8,1% i wyniosły 17,3 mld dolarów. Wzrost odnotował także rynek polski. Według raportu ZPAV przychody krajowej branży wzrosły w 2017 roku o 6%, osiągając poziom 288 mln 810 tys. PLN.
Rynek odnotował wzrost, ale sprzedaż płyt spada
Jak to ma się do zarobków artystów? Są oczywiście artyści, którzy zarabiają krocie i nie chodzi tylko o muzyków, którzy światową karierę zrobili jeszcze przed internetowym boomem. 17-letni raper Lil Pump podpisał kontrakt na 8 milionów dolarów. Dochody przeciętnego muzyka są jednak znacznie niższe.
Według badania przeprowadzonego w USA przez Music Industry Research Association wraz z MusiCares i Uniwersytetem Princeton wśród 1227 amerykańskich muzyków, przeciętny muzyk zarobił w 2017 roku 35 tysięcy dolarów, ale tylko 21,300 na muzyce. Daje to średnio 1775 dolarów miesięcznie. To niewiele, biorąc pod uwagę dobrą koniunkturę na rynku.
Ponadto 61% badanych muzyków twierdzi, że takie zarobki nie są w stanie pokryć ich wszystkich kosztów utrzymania.
Najwięcej muzycy zarobili na koncertach, a w dalszej kolejności na korepetycjach, występach w kościołach i innych miejscach kultu. Większość muzyków miała dochód z co najmniej trzech innych źródeł.
Z badania dowiedzieliśmy się także innych ciekawych rzeczy.
W 2016 roku kobiety stanowiły 34,2% muzyków, a 72% z nich spotkało się z dyskryminacją, zaś 67% z przejawami molestowania. Na tle innych zawodów dane te wyglądają przerażająco. W USA 28% kobiet przyznaje się, że spotkało się z dyskryminacją ze względu na płeć, a 42% z molestowaniem.
Ponadto ponad 10% muzyków zmaga się z myślami samobójczymi. Średnia dla całego amerykańskiego społeczeństwa to 3,5%.
rf