Przez ostatnie kilkanaście lat Richie Faulkner wywalczył sobie miano kluczowego członka Judas Priest.
Choć Richie Faulkner dołączył do Judas Priest w 2011 roku, długo musiał udowadniać swoją jakość. Powodem jest oczywiście fakt, że zastępował ikonicznego K.K. Downinga. Na najnowszej płycie Brytyjczyków, „Invincible Shield”, słychać jednak, że Faulkner ma już pełne zaufanie ze strony kolegów z zespołu. Zresztą widać to było również podczas krakowskiego koncertu Judas Priest.
O gitarzyście w rozmowie z IndiePower.com wypowiedział się Ian Hill, basista występujący w zespole od 1969 roku:
Faulkner dużo nam dał, zwłaszcza podczas nagrywania ostatniego albumu, „Invincible Shield”. Pojawił się, by tchnąć w tę grupę nowe życie. W pewnym momencie zespół stał się nieco znużony. Myślę, że to mógł być jeden z powodów odejścia Kena [K.K. Downinga].
Ale Richie przyszedł z bezgranicznym entuzjazmem i to wszystko odbiło się na reszcie z nas. Przyszedł i pierwszą rzeczą, jaką zrobił, była trasa „Epitaph”. Cała idea stojąca za nią polegała na zwolnieniu tempa. Nie do końca to się stało, a my pracowaliśmy ciężej niż kiedykolwiek. Tak jak mówię, wiele mu zawdzięczamy, ale nie bez znaczenia był również entuzjazm ze strony nas wszystkich.
Richie Faulkner wziął udział w sesjach nagraniowych do trzech ostatnich albumów Judas Priest, ale faktycznie przy „Invincible Shield” jego wkład jest najbardziej zauważalny.
Wszystko o Judas Priest znajdziecie w „Wydaniu specjalnym” poświęconemu zespołowi.
JUDAS PRIEST WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE