Wokalista Deep Purple powiedział, dlaczego nie lubi jednego z albumów Deep Purple z lat 80.
Deep Purple po latach przerwy powrócił w klasycznym składzie w 1984 roku z albumem „Perfect Strangers”. Płyta została świetnie przyjęta przez fanów i jest ceniona do dziś jako jedno z największych dokonań zespołu. Jednak kolejny album – „The House Of Blue Light” z 1987 roku – już tak bardzo grupie się nie udał. Dlaczego?
W jednym z wywiadów przeprowadzonych dla „Teraz Rocka” przez Wiesława Weissa wokalista Ian Gillan powiedział:
„House Of Blue Light” to śmieć. Wiele się natrudziliśmy, żeby sklajstrować te utwory. To oczywiście zawodowa robota. Ale moim zdaniem okropny album. Nie odpowiadał mi kierunek, w jakim podążyło Deep Purple. Mówiłem o tym głośno wtedy, mówię i dziś. W moim odczuciu zespół stał się jedynie tłem dla Ritchiego Blackmore’a. Przykro było patrzeć na to, że ludzie tacy, jak Jon Lord i Ian Paice zostali odsunięci na ubocze. A mnie w 1989 roku Ritchie wywalił z Deep Purple, prawdopodobnie właśnie dlatego, że mówiłem głośno o tym, o czym mówię w tej chwili.
Historie powstawania wszystkich albumów Deep Purple znajdziesz w najnowszym Wydaniu Specjalnym, które już jest dostępne w sprzedaży.
„DEEP PURPLE – WYDANIE SPECJALNE” – KUP TERAZ!