Czy korzystanie z pomocy technicznego jest ujmą dla gitarzysty?
Wielu gitarzystów korzysta z pomocy technicznych i nie widzi w tym nic złego. Ale nie Ian Anderson z Jethro Tull. Dla niego coś takiego jest nie do przyjęcia.
W wywiadzie dla „Paltrocast With Darren Paltrowitz” Anderson powiedział:
Jeśli masz technicznego, który rozpakowuje twój instrument, zmienia struny i go dla ciebie stroi… na miłość Boską, czy ma ci też podcierać tyłek? Albo podawać mydło pod prysznicem? O co chodzi? Co za cieniasy. Powinieneś być dumny ze swojego instrumentu, dbać o niego i go stroić. Nie chciałbym, żeby ktoś za mnie zmieniał struny w gitarze. Gdybym był policjantem i nosił Glocka 17 przy pasku, nie ufałbym nikomu na tyle, żebym oddawał mu go do czyszczenia i ładowania magazynka. Czy ktoś by ufał? Jeśli wychodzisz z instrumentem na scenę to sprawa życia i śmierci.
28 stycznia ukaże się nowy album zespołu Jethro Tull zatytułowany „The Zealot Gene”. Więcej o nim w lutowym „Teraz Rocku”.