Operację ratowania nastoletnich chłopców i ich trenera, którzy zostali uwięzieni w jaskini śledził cały świat. Spędzili oni tam łącznie 18 dni, a cała akcja była bardzo ryzykowna, gdyż jaskinia została częściowo zalana z powodu ulewnych deszczy. Na szczęście wszyscy zostali uratowani i są bezpieczni. Teraz do akcji wkracza Hollywood.
RoboCop doczeka się kontynuacji w wykonaniu słynnego reżysera
Studio Pure Flix Entertainment zapowiedziało, że zamierza nakręcić film o tej akcji ratunkowej. Współzałożyciel studia, Michael Scott, udał się na miejsce, by na własne oczy śledzić przebieg akcji, rozmawiać z ratownikami oraz z rodzinami uwięzionych chłopców. W wywiadzie dla „THR” powiedział:
Było to niesamowite osiągnięcie, w które wkład mieli Brytyjczycy, Australijczycy, Amerykanie i Tajowie. Nurkowie opowiedzieli nam niezwykłe historie. Widoczność była mniejsza niż pięć metrów, dominowały silne prądy, a każdego chłopca asekurowało dwóch nurków. Niesamowity wysiłek.
Film ma też upamiętnić Samana Gunana, który zginął podczas misji.
Scott oznajmi, że budżet filmu będzie wynosił od 30 do 60 milionów dolarów, a wyprodukowany zostanie przy współudziale Adama Smitha z Kaos Entertainment. Aktualnie producenci są na etapie poszukiwania osoby, która napisze scenariusz. Jeszcze nie wiadomo, kiedy ten film się ukaże, jaki będzie jego tytuł i kto zagra w głównych rolach.
rf | fot. Thomas Wolf