Niezwykła historia kawałka gumy do żucia, który stał się symbolem artystycznej podróży, kreatywności i więzi, jaka łączyła autora z jego idolką, Niną Simone.
1 lipca 1999 roku legendarna artystka Nina Simone dała wyjątkowy koncert w Wielkiej Brytanii, który okazał się jednym z ostatnich w jej karierze.
66-letnia gwiazda powoli podeszła do fortepianu, usiadła, wyjęła gumę z ust i przykleiła ją do ręcznika na szczycie Steinwaya. Następnie rozpoczęła występ, który Ellis opisuje jako „transformujący” – zarówno dla niej, jak i dla publiczności.
Gdy grała, widać było, że muzyka dodaje jej energii. To było jedno z tych rzadkich wydarzeń, po których nikt nie wychodził taki sam, jak wszedł.
– mówi Ellis.
Po zakończeniu występu australijski muzyk Warren Ellis zakradł się na scenę i zabrał gumę do żucia, którą Simone zostawiła na fortepianie. Zawinął ją w jej sceniczny ręcznik i włożył do foliowej torby.
Guma Niny Simone to hołd dla procesu artystycznego, przyjaźni, ludzkiego porozumienia i miłości. To historia o tym, jak pozornie nieistotne i ulotne rzeczy mogą przyczynić się do powstawania pięknych relacji między ludźmi i wspaniałych dzieł.
Książka trafiła do sprzedaży 25 września.