Poznaliśmy pierwsze szczegóły solowego albumu Grzegorza Kupczyka, który ukaże się już w maju.
Grzegorz Kupczyk, jeden z najpotężniejszych głosów polskiej heavy metalowej sceny powraca! Artysta, który już od ponad 40 lat działa na muzycznym rynku, wyda w maju swoją solową płytę. Album sygnowany tylko imieniem i nazwiskiem wokalisty ukaże się 13 maja.
Płyta nagrana została w częstochowskim MP Studio i jest swego rodzaju zwieńczeniem wieloletniej obecności scenicznej tego wybitnego artysty, ale jednocześnie – początkiem jego nowej drogi. Dziesięć premierowych utworów to doskonała propozycja dla miłośników klasycznego rocka, który dla Kupczyka stanowi niewyczerpane źródło inspiracji.
W solowym projekcie towarzyszą Grzegorzowi: Paweł „Gunsess” Oziabło, który jest głównym kompozytorem, Grzegorz „Ornette” Stępień oraz perkusista Łukasz Marek.
Grzegorz Kupczyk mówi:
Oddaję w Wasze ręce pierwszą płytę firmowaną moim nazwiskiem, na której usłyszycie dziesięć całkowicie nowych utworów. Przymierzałem się do tego od kilku lat i dopiero cztery lata temu za namową Grześka Stępnia zacząłem myśleć o tym poważnie. Grzegorz zaproponował udział Pawła i Łukasza okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo to nie tylko wspaniali kompani, ale i znakomici muzycy. Ich pogoda ducha i radość życia jak i swobodne podejście do twórczości zaowocowały tym materiałem. Całość powstała w cztery słoneczne dni, gdy zamknęliśmy się w Domu Kultury w Narewce. Usłyszycie tutaj kapitalną sekcję oraz fenomenalne solowe partie Pawła Oziabło. Pracowaliśmy wspólnie i razem aranżowaliśmy. Niezwykle pomocny w studio był Grześ „Ornette” Stępień. Jest wyjątkowy. Do współpracy w sferze tekstowej oprócz „Ornette’a” zaprosiłem także Tomka Staszczyka, z którym miałem przyjemność współpracować już przy poprzednich płytach.Moje zaproszenie przyjęła także Magdalena Kupczyk i Maria „MARIHUANA” Wietrzykowska (CETI), co dodaje niepowtarzalnego klimatu. Marysia jak zwykle wprowadza coś nieuchwytnego, magicznego swoim głosem. Inny Kupczyk? Być może, choć będąc wierny samemu sobie, nie chciałem oderwać się od tego, co kocham najbardziej w muzyce.
Lista utworów:
- Impromptu (instrumental)
- Emigrant
- Sowa
- Sexysen
- Rubikon
- Zaklinacz deszczu
- Głowa Kasandry
- Edi
- Myśli i chmury
- Mówiąc o miłości