Grimes przyznała, że chciałaby, aby wśród jej fanów panowała „mniej toksyczna atmosfera”.
W rozmowie z magazynem „Time” artystka powiedziała, że większość jej słuchaczy jest w porządku, ale szczególnie negatywne komentarze pojawiają się na platformie Reddit:
Tylko Reddit. Cała reszta jest w porządku. Szczerze mówiąc, im bardziej się wkurzają, tym więcej osób mnie słucha. Więc chyba nie jest to problem, ale naprawdę doceniłabym mniej toksyczny klimat wśród fanów.
Grimes wyznała, że czuje presję, by szybciej wydawać nową muzykę:
Muszę wypuszczać sztukę, żeby ich uspokoić. Zawsze się relaksują, gdy dostają muzykę. Po prostu muszę im coś dać.
Wokalistka podkreśliła jednak, że krytyka fanów zwykle wynika z dobrych intencji:
Nie mogę mieć im za złe, że chcą, aby świat był lepszy. Uważam jednak, że media społecznościowe sprawiają, że ludzie za bardzo martwią się, że inni są źli. A tak naprawdę może tylko 10% ludzi jest złych.
Grimes dołączyła do grona wokalistek, które w ostatnich miesiącach otwarcie mówiły o toksycznym zachowaniu niektórych fanów. Chappell Roan, Hayley Williams czy Jewel również wyrażały swoje obawy na temat natarczywości „superfanów” i podkreślały konieczność stawiania granic.
Niedawno piosenkarka podzieliła się dwoma niewydanymi wcześniej utworami: „I Don’t Give A Fuck, I’m Insane” i „The Fool”. Jej ostatni album, „Miss Anthropocene”, ukazał się w 2020 roku.
