Zespół Greta Van Fleet zapożyczył nazwę od imienia i nazwiska Gretny Van Fleet, mieszkanki Frankenmuth w stanie Michigan. Dzisiaj 88-letnia Gretna Van Fleet osobiście dała błogosławieństwo muzykom, którzy zdecydowali się na tę nazwę.
Greta Van Fleet odpowiada na zarzut kopiowania Led Zeppelin
W wywiadzie dla „Detroit Free Press” Gretna Van Fleet, która sama gra na skrzypcach, dulcimerze i perkusji, przyznaje, że nie jest fanką tego popularnego zespołu:
Nie jest to mój ulubiony gatunek muzyki i chłopcy to wiedzą. Ale uważam, że są bardzo utalentowani i ich wspieram.
Van Fleet uściśliła, że woli muzykę klasyczną i dawny pop.
Gretna przyznała też, że nie spodziewała się, że zespół braci Kiszka na serio potraktuje tę nazwę:
Nie sądziłam, że długo z nią wytrzymają, że zostawią taką szaloną nazwę.
O grupie Greta Van Fleet, która powstała w 2012 w stanie Michigan, zaczęło robić się głośno w 2017 roku, gdy listy przebojów podbił utwór „Highway Tune”. Muzycy zdradzają w swojej twórczości silne zainteresowanie rockiem z przełomu lat 60 i 70. XX wieku, niektórzy nazywają ich nawet „Led Zeppelin dla generacji Z”.
Grupa w 2018 roku wydała swój pierwszy long play, zatytułowany „Anthem Of The Peaceful Army”.
Greta Van Fleet będzie jedną z gwiazd najbliższej edycji Open’er Festival, która odbędzie się w dniach 3-6 lipca 2019 roku, tradycyjnie już w Gdyni na lotnisku Kosakowo.
rf