W wywiadzie dla portalu „Loudwire” członkowie zespołu, bracia Kiszka, wyjawili, że prace nad debiutanckim albumem Greta Van Fleet są już na ukończeniu, a jego premiera będzie miała miejsce „na pewno w 2018 roku”.
Brann Dailor (Mastodon) udostępnił pierwszy solowy utwór
Gitarzysta Jake Kiszka powiedział w wywiadzie:
Jesteśmy już na etapie miksów, więc płyta wyjdzie wkrótce. Mamy nadzieję wydać ją pod koniec lata. Na pewno w tym roku.
Basista Sam Kiszka dodaje, że większość materiału, jaka znajdzie się na debiutanckim albumie jest zupełnie nowa:
Zamierzaliśmy nagrać na tę płytę piosenki, które napisaliśmy pięć lat temu, ale bardzo szybko okazało się, że mamy bardzo dużo nowego materiału. Jakieś trzy czwarte piosenek, które znajdą się na płycie, napisaliśmy w studiu. Wszystko działo się bardzo szybko. Uwinęliśmy się w dwa tygodnie. Nie mogliśmy się doczekać nagrania tej płyty.
Jeszcze nie wiadomo, jaki tytuł będzie miał ten album. Jego produkcją zajęli się Al Sutton i Marlon Young, którzy wyprodukowali płyty EP zespołu.
Zespół Greta Van Fleet powstał w stanie Michigan w 2012 roku. W jego skład wchodzą trzej bracia Kiszka oraz perkusista Danny Wagner. Grupa do tej pory ma na koncie dwie płyty EP: „Black Smoke Rising” i „From The Fires”, obie z 2017 roku. Utwory „Highway Tune” i „Safari Song” dotarły na sam szczyt listy „Billboard Mainstream Rock”. Zespół w swojej twórczości silnie nawiązuje do rocka lat 70., w tym do Led Zeppelin, o czym świadczą charakterystyczne riffy Jake’a Kiszki i śpiew Josha Kiszki. Inspiracje grupy są jednak znacznie szersze i obejmuję muzykę bluesową, folkową, w tym artystów takich jak John Lee Hooker, Elmore James, Bert Jansch, Eric Clapton, Carmine Appice, John Bonham, Mitch Mitchell, Pete Townshend i James Lee Jamerson.
rf