Czy nowy album zespołu Gojira będzie pretendować do miana najlepszego metalowego albumu roku?
30 kwietnia Gojira powraca z nowym albumem studyjnym zatytułowanym „Fortitude”. Zespół braci Duplantier ponownie wspiął się na wyżyny swoich możliwości.
W majowym numerze „Teraz Rocka” znajdziecie recenzję tej płyty, która dostała maksymalną ocenę 5/5 gwiazdek. W recenzji możemy przeczytać:
„Magma” była płytą mroczną i surową. Na „Fortitude” Gojira w pięknym stylu powraca do grania bardziej energicznego i dynamicznego, o czym świadczy już „Born For One Thing” – atakujące bębny, agresywne riffy i growlująco-śpiewający głos przywołują najlepsze momenty z płyt „From Mars To Sirius” czy „The Way Of All Flesh”. Grupa jednak nie wykonuje kroku w tył, o czym świadczy znacznie większa melodyjność i wzbogacenie aranżacyjne w takich utworach, jak „Amazonia” czy przede wszystkim genialny „The Chant”, łączący plemienne, płomienne zaśpiewy z dość zimną deklamacją w stylu Killing Joke, poprzedzony etnicznym interludium „Fortitude”. Gojira lubi tutaj sobie urozmaicać utwory, czy to za sprawą chóralnej partii wokalnej a cappella na początku „Hold On”. Znany już z zeszłorocznego singla „Another World” należy do najbardziej „przebojowych” na płycie, jeśli możemy tu w ogóle mówić o przebojowości. Jeśli komuś brakuje więcej idealnych do moshowania rytmów, znajdzie je w „Into The Storm”, a spragnieni łamańców i gitarowych „strzałów” znajdą ich mnóstwo w „Grind”, który też ma przepiękną partię z gitarą basową w roli głównej. „Fortitude” to esencjonalny album dla każdego fana Gojiry, niezależnie czy woli wcześniejsze wcielenie francuskiej grupy, czy to późniejsze.
W majowym „Teraz Rocku” znajdziecie również wywiad z Joe Duplantierem. Numer jest już w sprzedaży.
MAJOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE
