Gitarzysta Ozzy’ego Osbourne’a mówi o okolicznościach, w jakich został postrzelony

/ 21 października, 2024
fot. Nick Soveiko


Jake E. Lee opowiedział, jak doszło do tego, że został postrzelony na ulicy.


15 października w Las Vegas Jake E. Lee, znany jako gitarzysta z zespołu Ozzy’ego Osbourne’a, a także zespołów Badlands i Red Dragon Cartel został postrzelony na ulicy trzykrotnie: w klatkę piersiową, ramię i stopę.

Policja sugerowała, że Lee padł przypadkową ofiarą ulicznej strzelaniny, gdy wyprowadzał psa na spacer.

Teraz Jake na swoim Facebooku wyjawił, jak doszło do strzelaniny. Gitarzysta na początku zaznaczył, że wyszedł już ze szpitala i teraz dochodzi do siebie w domu. Następnie napisał, że feralnego dnia natknął się na złodziei, którzy zamierzali ukraść motocykl jego sąsiada:

Doszło do werbalnej konfrontacji, która zakończyła się ugodą, że oni pójdą w jedną stronę, a ja w drugą. Jak widać, nie wyszło. Więcej szczegółów pewnie wyjawię później, teraz czuję się nieswojo, gdy o tym mówię.

Jake E. Lee dołączył do zespołu Ozzy’ego Osbourne’a w 1982 roku zastępując tragicznie zmarłego Randy’ego Rhoadsa. Zagrał na płytach „Bark at the Moon” (1983) i “The Ultimate Sin” (1986).

KOMENTARZE

Przeczytaj także