Gitarzysta Megadeth chciał grać z Madonną

/ 3 stycznia, 2019

Marty Friedman, gitarzysta który zagrał na tak słynnych płytach Megadeth, jak „Rust In Peace”, „Countdown To Extinction” czy „Youthanasia” miał szansę zostać gitarzystą Madonny.

Metallica chciała grać z basistą Megadeth

Sytuacja ta miała miejsce w 1989 roku, gdy rozpadł się zespół Cacophony, w którym wcześniej grał Friedman. W wywiadzie dla „The Metal Voice” gitarzysta wspomina:

Przesłuchanie miało miejsce w tym samym tygodniu, co przesłuchanie do Megadeth. Nie doszło do niego, ale grałbym z Madonną bez wahania. W tamtym czasie byłem praktycznie bezdomny. Mieszkałem u różnych lasek – typowy koleś-pijawka z Hollywood. Nie ma z czego być dumnym, ale takie były czasy. Zawsze lubiłem Madonnę. Madonna ma teraz świetnego gitarzystę – Monte Pittmana – prawdziwy metalowiec i wspaniały gitarzysta.

Skąd Friedman dowiedział się o przesłuchaniu do zespołu Madonny?

Mieszkałem w Hollywood i trzymałem rękę na pulsie. Starałem się znaleźć jakiś zespół na wszystkie możliwe sposoby. Jako że mieszkałem w centrum Hollywood przesłuchania zwykle odbywały się w mojej okolicy. Zadzwoniłem więc do odpowiedniej osoby i powiedzieli mi: „Wpadnij w weekend”.

Jednak, jak wspomniał Marty Friedman, kilka dni wcześniej miało miejsce przesłuchanie do Megadeth. Gitarzysta udał się na nie i został przyjęty do zespołu. Megadeth z nim w składzie odnosił największe, komercyjne sukcesy. Album „Countdown To Extinction” z 1992 roku pokrył się w USA podwójną platyną i dotarł do drugiego miejsca „Billboardu”. Marty Friedman rozstał się z Megadeth w 2000 roku. Dziś wydaje głównie albumy solowe. Jego najnowsza płyta ukazała się w 2017 roku pod tytułem „Wall of Sound”.

rf | fot. chrisweger

KOMENTARZE

Przeczytaj także