George Michael. Znamy oficjalną przyczynę śmierci

/ 7 marca, 2017

Ponieważ George Michael, który zmarł 25 grudnia ubiegłego roku, słynął z ekstrawaganckiego i przepełnionego używkami trybu życia, pojawiło się wiele plotek dotyczących przyczyny jego śmierci. Oliwy do ognia w połowie stycznia dolał przyjaciel muzyka, Andros Georgio, który zasugerował, że wokalistę zabiły narkotyki, a konkretnie jego „ulubiona” kokaina.

Nergal i John Porter u Kuby Wojewódzkiego: Pamiętam, że znalazłem się na drzewie

Wszystko to jednak były tylko insynuacje i przypuszczenia, a dopiero teraz – w kilka miesięcy po odejściu George’a Michaela – możemy oficjalnie poinformować o przyczynie jego śmierci. – George Michael zmarł z przyczyn naturalnych – przekazał dziś koroner hrabstwa Oxfordshire, Darren Salter, który zajmował się sprawą. Informacje dotyczące przedawkowania narkotyków lub udziału osób trzecich okazały się nieprawdziwe.

W raporcie koronera przeczytać możemy, że śmiertelne okazały się problemy z sercem, na które od dłuższego czasu uskarżał się wokalista. Na końcu jest jeszcze wzmianka, że nie będą udzielane dalsze oficjalne informacje dotyczące śmierci Michaela. Rodzina zmarłego prosi jednocześnie o poszanowanie prywatności.

Publikacja raportu oznacza, że mogą rozpocząć się przygotowania do pogrzebu.

Niezapomniany głos

George Michael, który kilka miesięcy przed śmiercią przygotowywał nowy album, był znanym w świecie filantropem, ale częściej mówiło się o jego występkach. Był wielokrotnie aresztowany za posiadanie narkotyków i prowadzenie pojazdu pod wpływem. Nie zmienia to jednak faktu, że popularność zyskał dzięki ogromnemu muzycznemu talentowi.

Choć nie jest bezpośrednio wiązany z muzyką rockową, miał z nią sporo wspólnego. Najlepszym na to dowodem jest jego występ podczas pożegnalnego koncertu zorganizowanego ku pamięci Freddiego Mercury’ego. Do tej pory uważa się, że jego wykonanie „Somebody to Love” było najlepszym ze wszystkich zaprezentowanych tego wieczoru.

Queen & George Michael – „Somebody to Love”:

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także