Slayer latem tego roku wyruszy w pożegnalną trasę koncertową. Fani zastanawiali się, czy towarzyszyć jej będzie nowa płyta, ale Gary Holt rozwiał ich nadzieje.
Mike Shinoda o przyszłości Linkin Park
Gary Holt, który zastąpił zmarłego w 2013 roku gitarzystę Jeffa Hannemana, twierdzi, że grupa nie nagra już więcej płyt. W wywiadzie dla Heavy Metal Hall of History odpowiedział na pytanie o nowy album następującymi słowami:
Nie. Nie będzie nowego albumu. Moim zdaniem odpowiedź na to pytanie brzmi „nie”, ale ja jestem Gary „bez komentarza” Holt. Nic nie wiem. Widzieliście daty, widzieliście informację prasową. Cieszcie się doniosłą historią Slayera, której częścią miałem szczęście być przez ostatnie siedem lat. To była wspaniała podróż, zakończymy ją mocnym, brutalnym akcentem.
Slayer wyruszy w pożegnalną trasę po Ameryce Północnej w maju, a towarzyszyć mu będzie Lamb Of God, Anthrax, Behemoth i Testament.
Stwierdzenie Gary’ego Holta stoi w sprzeczności z wypowiedzią Kerry’ego Kinga z sierpnia 2017 roku, kiedy to w wywiadzie dla Full Metal Jackie powiedział:
Mamy od sześciu do ośmiu już gotowych utworów. Niektóre mają już cały tekst, inne tylko wstęp. Wszystkie powstały podczas sesji do „Repentless”, więc jeśli nie trzeba będzie zmieniać słów – są właściwie gotowe. Jedyne co muszę zrobić, to napisać cztery lub pięć kawałków i złożyć do kupy teksty. Połowa roboty jest więc wykonana, co jest ekscytujące. Nagrywanie „Repentless” było dla nas ogromnym wysiłkiem, teraz powinno być bardziej na luzie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, chciałbym nagrać tę płytę w 2018 roku. Terminy jednak szybko ulegają zmianie.
Wygląda więc na to, że zmianie uległy nie terminy, ale plany muzyków Slayera.
rf