Po sześciu miesiącach braku jakiegokolwiek kontaktu, odnalazł się Garry Rafferty, piosenkarz, znany przede wszystkim za sprawą przeboju Baker Street. Artysta od lat walczy z chorobą alkoholową. Będąc pod wpływem alkoholu w sierpniu zdemolował pokój hotelowy w Londynie. Niedługo później, z powodu problemów z wątrobą, trafił do szpitala St. Thomas, z którego oddalił się bez wieści. Ponieważ zostawił w szpitalu swoje ubrania i rzeczy osobiste, podejrzewano nawet, że został porwany. Byłem niezwykle zaniepokojony kiedy dowiedziałem się, że wyszedł ze szpitala w środku nocy, zostawiając swoje ubrania i rzeczy –powiedział Tony Williams, z którym Rafferty przed laty tworzył grupę Stealers Wheel. Jednak jak poinformował niedawno rzecznik artysty Paul Charles: Rozmawiałem z nim dwa tygodnie temu i wszystko jest w porządku. Nie ma płyty, nie ma trasy więc nie pokazuje się publicznie.
mk
KOMENTARZE