Frankie Banali zmarł w wieku 68 lat. Perkusista Quiet Riot od ponad roku zmagał się z nowotworem trzustki. Perkusista na bieżąco informował o swoich postępach w walce z nowotworem. Jeszcze tydzień temu pisał:
Trzy ostatnie tygodnie spędziłem w szpitalu. Teraz to mój dom. Miałem dwie transfuzje krwi. Doznałem tam też udaru. Teraz dochodzę do siebie w domu. Dziękuję za troskę i życzenia.
W sumie Banali dostał 21 serii chemioterapii, jednak nie udało się za ich pomocą kontrolować raka, który był już w czwartym stadium.
Banali mówił:
To śmiertelna choroba, bez dwóch zdań i wiem, że w końcu mnie zabije. Staram się odsunąć ten dzień tak daleko, jak to możliwe.
%%REKLAMA%%
Frankie Banali dołączył do Quiet Riot w 1982 roku i wystąpił na wszystkich płytach grupy od czasu „Metal Health”.
rf