Nick Cave wyjawił, że pracuje z basistą Red Hot Chili Peppers nad nową płytą, którą Flea nagrywa „na trąbce”.
Flea najlepiej znany jest jako basista Red Hot Chili Peppers, ale zanim sięgnął po bas, długo grał na trąbce. Przez lata sięgał czasem po ten instrument, a teraz najwyraźniej postanowił nagrać na nim płytę.
Rewelacje takie wyjawił Nick Cave. Australijski artysta dawno temu nazwał muzykę Red Hot Chili Peppers „śmieciami”, jednak przeprosił Flea za ten komentarz. Na swojej stronie Nick pisze:
Nie miałem nic złego na myśli. To po prostu jedna z kontrowersyjnych rzeczy, jakie wówczas wygadywałem, żeby wkurzyć ludzi. Lubiłem prowokować, wbijać kij w mrowisko, drażnić innych.
Nick Cave dodał, że na przestrzeni lat spotykał się z Flea Najciekawszą rzecz jednak zostawił na koniec:
Tydzień temu Flea podesłał mi piosenkę i poprosił, żebym dodał do niej jakieś wokale. To na potrzeby płyty na trąbce, jaką nagrywa. Nie będę się rozpisywał o piosence, ale powiem, że jest mi bardzo droga i ma najlepszy tekst. Nigdy bym się jej nie odważył zaśpiewać, gdyby mnie Flea o to nie poprosił. W środę udałem się do studia i nagrałem wokale. Piosenka przypomina piękną konwersację między trąbką Flea a moim głosem, pełną tęsknoty i miłości, jest niczym wolno rozwijający się kosmiczny taniec w formie pojednania i przeprosin.
Flea na razie nie ujawnił szczegółów swojej płyty, ani kto jeszcze na niej się pojawi.
