Dzisiaj premierę ma nowy album zespołu Five Finger Death Punch zatytułowany „F8”. Płyta podsumowuje trudny okres w zespole, naznaczony walką z nałogami.
Tak znaczenie tytułu w marcowym „Teraz Rocku” wyjaśnia Zoltan Bathory:
Ponieważ to nasza ósma płyta początkowo planowaliśmy użyć po prostu ósemki. Kombinowaliśmy, że gdy ją obrócimy na bok będzie symbolem nieskończoności. Potem wstawiliśmy z przodu F od Five Finger Death Punch. Nawiązywaliśmy do maili, w których pisząc o nowej płycie skracaliśmy to do F8. Kiedy tak zrobiliśmy, uświadomiliśmy sobie, że fonetycznie F8 można odczytać jako „fate” albo „faith”. Dwa słowa o zupełnie różnym znaczeniu. (…) „Los” czy „wiara”? Wyglądało to na interesujący dylemat.
%%REKLAMA%%
Poniżej możecie wysłuchać płyty „F8”. Jak Wam się podoba? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach i ankiecie.
A naszą recenzję i cały wywiad z Zoltanem Bathorym znajdziecie w marcowym „Teraz Rocku”, który dostępny jest już w sprzedaży.
rf