Perkusista Five Finger Death Punch wydał oficjalne oświadczenie, w którym ogłasza, że rozstaje się z grupą. Ale już kilka miesięcy temu zespół koncertował bez niego – Jeremy’ego Spencera na trasie z Breaking Benjamin zastępował Charlie Engen.
W opublikowanym oświadczeniu Jeremy Spencer pisze:
Z żalem zawiadamiam, że postanowiłem zrezygnować z pozycji perkusisty Five Finger Death Punch. Nosiłem się z tą decyzją od kilku miesięcy. Teraz nastała pora. Gram na bębnach od szóstego roku życia. Po latach problemów zdrowotnych, które wymagały operacji, uznałem, że najlepiej będzie z tym skończyć.
Cieszę się, że przez kilka dekad moje ciało pozwalało mi robić to, co kocham: szaleć za bębnami. Niestety, nie jestem już w stanie zagrać na takim poziomie, na jakim zasługują fani i jaki przynosi mi satysfakcję. Uważam, że zespół zasługuje na kogoś, kto wniesie świeżą energię.
Będę dalej kibicował zespołowi, żeby tworzył wspaniałą muzykę i grał koncerty dla naszych drogich fanów.
Perkusista dodał, że nie zrywa całkowicie z muzyką:
Mam w planach kilka projektów, ale wymagają one tego, bym mógł poruszać się płynnie i bez bólu. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną w następnej części mojego życia.
Najnowszy album Five Finger Death Punch ukazał się w maju tego roku pod tytułem „And Justice For None”.
rf