Jak, nie tak dawno, poinformował portal Deadline, wytwórnia Paramount Pictures dała zielone światło na rozpoczęcie zdjęć do filmu „Rocketman”. Rozpoczną się one już latem. Natomiast w maju przyszłego roku całość ma trafić do kin.
Dave Grohl: Wciąż nie mogę słuchać Nirvany
Jak już wiadomo, w Eltona Johna wcieli się Taron Egerton, czyli aktor znany chociażby z serii „The Kingsman”. Walijczyk wystąpił również w filmie „Eddie zwany orłem”, który wyreżyserował Dexter Fletcher, odpowiedzialny za nadchodzący film (pracował on także ostatnio przy innym muzycznym projekcie, a mianowicie filmie „Bohemian Rhapsody” o formacji Queen). Autorem scenariusza jest natomiast Lee Hall, a produkcją zajmują się: Matthew Vaughn, David Furnish oraz sam John.
Czego możemy spodziewać się po tym obrazie?
Robimy film o czasach w których kształtował się talent Eltona Johna. Wszyscy myślą, że to będzie film biograficzny. Tym czasem to jest raczej musical z elementami fantasy
– mówi odtwórca głównej roli.
Jak możemy przeczytać w oficjalnych zapowiedziach: obraz będzie opowiadać o czasach, gdy Elton John szkolił się w Royal Academy of Music. To tam właśnie rozpoczął współpracę z Berniem Taupinem, autorem tekstu m.in. utworu „Tiny Dancer”.
Co ciekawe, Egerton będzie sam śpiewał w filmie „Rocketman”, dlatego właśnie – w związku ze zdolnościami wokalnymi – wybranego jego, a nie – jak wcześniej planowano – Toma Hardy'ego. Warto w tym momencie wspomnieć, że Walijczyk użyczał głosu gorylowi Johnny'emu w animowanym „Sing” i w jednej ze scen zmierzył się ze słynną kompozycją „I'm Still Standing”.
Przypomnijmy: Elton John ogłosił w styczniu, że wyrusza w pożegnalną trasę koncertową, zanim na dobre pożegna się ze sceną, która ma trwać trzy lata. Farewell Yellow Brick Road rozpocznie się w Stanach Zjednoczonych. W ramach tej trasy artysta zagra 4 maja 2019 roku w Tauron Arenie w Krakowie.
szy