29 marca to Dzień Metalowca, który wypada w odpowiedni sposób uczcić, dlatego zebraliśmy dla Was kilka pasujących do tej okazji utworów.
Dawno, dawno temu, za czasów PRL-u Dzień Metalowca było świętem związanym z ludźmi pracy, zwłaszcza tymi, którzy działali w przemyśle ciężkim. Po przemianach ustrojowych zostało zapomniane. Jednakże nie przez wszystkich. 29 marca obecnie kojarzy się nie z robotnikami, a fanami ciężkiego brzmienia.
Nie mogliśmy więcej zapomnieć o wszystkich miłośnikach mocnej muzyki, którzy dzisiaj mogą poświętować. Poniżej specjalna playlista składająca się wyłącznie z kompozycji, które w swoim tytule mają zawarte słowo „metal”. Wybraliśmy te najsłynniejsze/najlepsze/najważniejsze (niepotrzebne skreślić). Także redakcja „Teraz Rocka” życzy miłego odsłuchu oraz dużo dobrych metalowych dźwięków na co dzień.
Accept – „Metal Heart”
No cóż, to jeden z najważniejszych utworów Accept, który stał się ogromnym hitem. Między innymi dzięki wstawieniu fragmentów: „Dla Elizy” Beethovena oraz „Marszu Słowiańskiego” Czajkowskiego. Jednym słowem: klasyk, którego nie mogło na tej liście zabraknąć.
Judas Priest – „Metal Gods”
Metalowi bogowie? Pewnie wiele osób się znajdzie, którzy tak określiliby muzyków z Judas Priest. Nic dziwnego, że panowie numer pod takim tytułem nagrali. Znalazł się on na legendarnym albumie „British Steel”, którego wstyd nie znać.
Metallica – „Metal Millita”
Hetfield i spółka już w samej nazwie mają magiczne słowo „metal”. Na debiutanckim krążku „Kill ‘Em All” znalazła się ponadto kompozycja „Metal Millita”, w której palce maczał m.in. Dave Mustaine. Szybko, do przodu, czyli tak jak najbardziej lubimy.
Helloween – „Heavy Metal (Is The Law)”
Legenda niemieckiego power metalu na samym początku swej działalności nagrali – zgodnie z tytułem – metalowy hymn, który szczególnie w dzisiejszym dniu powinien być puszczany na cały regulator. Moc, moc i jeszcze raz moc! Helloween w najlepszej postaci.
TSA – „Heavy Metal Świat”
Nie zapomnieliśmy o polskich akcentach. TSA na swoim koncie mają płytę „Heavy Metal World”, jedną z najlepszych w swoim dorobku, na której znajdziemy równie rewelacyjny numer tytułowy. Wybraliśmy wersję spolszczoną. Zdecydowanie lepiej do nas przemawia.
Venom – „Black Metal”
Drugi studyjny album Venom narobił ogromnego szumu w swoim czasie. Powszechnie uznawany jest za ważny czynnik, dzięki któremu powstały różne odmiany heavy metalu. Trudno się z tym nie zgodzić. A kompozycja tytułowa to klasyk przez duże „K”.
KAT – „Metal i piekło”
Drugi rodzimy przedstawiciel, bez którego trudno byłoby sobie wyobrazić to zestawienie. KAT zadebiutował w 1986 płytą „Metal and Hell”. To już wszystko wyjaśnia. Postawiliśmy jednak na wersję utworu z albumu „666”.
Manowar – „Die For Metal”
Nie da się ukryć, że Manowar w konkursie na ilość utworów ze słowem „metal” w tytule zapewne pokonałby wszystkich ze znaczną przewagą. Wybór padł na „Die For Metal”. Adekwatnie do dzisiejszego święta.
Anthrax – „Metal Thrashing Mad”
Anthrax jeszcze przed osiągnięciem rozpoznawalności stworzyli utwór „Metal Thrashing Mad”, w którym śpiewa Neil Turbin. Być może nie jest to szczytowe osiągnięcie zespołu, ale przypomnieć sobie zawsze warto.
Slayer – „Metalstorm/Face The Slayer”
Na sam koniec kolejny przedstawiciel Wielkiej Czwórki Thrash Metalu. Slayer także na swoim koncie ma numer, dzięki któremu Araya i spółka mogli znaleźć się na dzisiejszej playliście. Mowa tu o kompozycji „Metalstorm/Face The Slayer” z 1983 roku. Ponownie przenosimy się do czasów debiutanckich.
Archiwum / Opracował: Szymon Bijak