Amerykańska legenda hardcore, zespół Dropdead, przyjedzie latem do Polski na jeden koncert.
Zespół Dropdead powróci latem do Europy na serię koncertów i przy okazji nie ominie Polski. Amerykanie zagrają 2 lipca w warszawskiej Hydrozagadce. Przedsprzedaż biletów dostępna jest już na stronie organizatora, Winiary Bookings.
Już w momencie zakładania zespołu gdzieś na przełomie 1990 i 1991 roku kwartet Dropdead za cel obrał sobie granie wściekłego, skrajnie agresywnego hardcore punk thrashu uzupełnionego o polityczne teksty. W muzyce Dropedead słychać inspiracje takimi kapelami jak Discharge, Anti-Cimex, Crass, Siege czy Confuse, ale wszystkie te wpływy, choć wrzucone do jednego kotła, doprawione są sporą garścią sterydów. Przez 33 lata działalności grupa twardo trzyma się ducha DIY, sama działa na swój rozwój i wydaje swoje płyty nakładem własnego wydawnictwa – Armageddon Label.
Choć Dropdead gra intensywne koncerty, jego działalność wydawnicza jest znacznie mniej intensywna. Na przestrzeni 33 lat działalności wydał tylko trzy albumy studyjne. Ostatni z nich ukazał się w 2020 roku pod tytułem „Dropdead 2020”.