Wokalista Dream Theater zdradził, że w studiu nagraniowym przebywa czterech jego kolegów, którzy pracują nad nowym wydawnictwem.
Niewykluczone, że niedługo zespół Dream Theater zapowie nowe studyjne wydawnictwo. Co ciekawe, muzycy znajdują się w swoim studiu nagraniowym w Stanach Zjednoczonych, ale nie ma z nimi wokalisty – Jamesa LaBrie. Tłumaczy on całe to zamieszanie w następujący sposób:
Obecnie w laboratorium Dream Theater trwa praca nad kolejnym albumem. Nie chciałem jednak jechać do Stanów, choć bardzo je kocham – to ta osiągnąłem wszystko, co obecnie mam.
Czemu zatem został w swoim domu?
Chciałem pozostać w izolacji, ponieważ czytałem przerażające historie o ludziach, którzy tracili głos z powodu COVID-19, ich płuca były w opłakanym stanie. Bardzo tego nie chcę.
– powiedział szczerze. Ale dodał, że cały czas jest w kontakcie z kolegami z zespołu:
Piszemy na Zoomie i pojawiam się codziennie na ich ogromnym telewizorze, który znajduje się w studiu. Oni są tam, a ja u siebie (…) Komunikujemy się dzień w dzień.
Dyskografię Dream Theater zamyka album „Distance over Time”, który miał swoją premierę w 2019 roku. Obecnie, poza wspomnianym już wokalistą, zespół współtworzą John Petrucci, John Myung, Jordan Rudess oraz Mike Mangini.