Wokalista Dream Theater, James LaBrie, w rozmowie na falach audycji „Lead Singer Syndrome” opowiedział o podobieństwach, jakie widzi między jego zespołem a Nirvaną.
Pain Of Salvation wystąpi w Polsce
LaBrie zauważył, że wszystko, co oryginalne, początkowo wydaje się irytujące. Posłużył się następującym porównaniem:
Kiedy zjawiła się Nirvana, ludzie na początku mówili: „Co to do diabła ma być? Brzmią jak garażowy zespół, który właśnie gra próbę”. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, to było coś więcej. Wszystkie te piosenki są genialne, dlatego zapadały w pamięć.
To samo dotyczy takiego zespołu, jak nasz. Na początku nasza muzyka działała drażniąco na wiele osób. Ale jeśli tylko poświęcili nam czas i wsłuchali się, mówili: „Hej, zaczynam to rozumieć”.
Na pewno wciąż wiele osób nie łapie naszej muzyki, ale sporo innych załapało, o co nam chodzi. Jest ich wystarczająco dużo, żeby zapewnić nam lukratywny kontrakt. Czy raczej udaną karierę.
Przy okazji innego, niedawnego wywiadu, James LaBrie wyjawił, że Dream Theater wkrótce rozpocznie nagrania czternastego studyjnego albumu:
Mamy zamiar wrócić do studia w czerwcu – wszyscy razem weźmiemy się za wspólne pisanie i prace nad materiałem. Mamy nadzieję, że album wyjdzie, powiedzmy, w lutym przyszłego roku. Chcielibyśmy w marcu 2019 roku wyruszyć w światową trasę koncertową.
LaBrie zdradził również, że jest w trakcie tworzenia nowej solowej płyty, następcy wydanego w 2013 roku „Impermanent Resonance”.
Natomiast klawiszowiec Jordan Rudess, w rozmowie z portalem „Metal Wani” w ten sposób opisał kierunek, jaki grupa najprawdopodobniej obierze na kolejnej studyjnej płycie:
Myślę, że zbierzemy wszystkie nasze pomysły i wydobędziemy coś, co naprawdę reprezentuje to kim jesteśmy. Myślę, że może to być coś cięższego. Z pewnością nie będzie to album konceptualny. Zrobiliśmy „The Astonishing”, podczas jego tworzenia dobrze się bawiliśmy, był to kreatywny projekt.
Teraz myślimy, aby powrócić do korzeni, będziemy musieli do tego inaczej podejść, jeśli chodzi o dźwięk. Nie zapominamy jednak o aspekcie melodyjnym. Dream Theater to Dream Theater – pod względem stylistycznym zawsze będziemy połączeniem różnych rzeczy. Wszystko, co mogę na tę chwilę powiedzieć to to, że będziemy starali się odnaleźć muzykę która nas obecnie wyraża, swoisty rdzeń, kim jesteśmy teraz.
Dyskografię zespołu Dream Theater zamyka wydany w 2016 roku koncept album zatytułowany „The Astonishing”.
rf