Świat rocka wstrzymał oddech po tym, jak Linkin Park ogłosił wielki powrót. W zespole na perkusji nie zagra jednak Rob Bourdon. Dlaczego?
To już pewne – Linkin Park powraca! W nocy z czwartku na piątek podano, że zespół jeszcze w tym roku opublikuje nowy album, a także wyruszy w trasę koncertową. Podano również nazwisko nowej wokalistki (została nią Emily Armstrong).
Wśród natłoku ogłoszeń pojawiła się również informacja, że w Linkin Park doszło do zmiany na stanowisku perkusisty – zamiast Roba Bourdona będzie występował Colin Brittain. Skąd taka decyzja? Odpowiada Mike Shinoda:
Rob powiedział nam w pewnym momencie, wydaje mi się, że było to kilka lat temu, że chce zachować pewien dystans od zespołu. Rozumieliśmy to, a pewne przesłanki były widoczne wcześniej. Zaczął rzadziej się pojawiać, być w mniejszym kontakcie i wiem, że fani też to zauważyli. Nie brał udziału przy wznowieniu „Hybrid Theory” i wydaniu „Papercuts”. Dla mnie, jako przyjaciela, było to smutne, ale jednocześnie chcę, aby robił wszystko, co czyni go szczęśliwym. Oczywiście wszyscy życzymy mu jak najlepiej.
– powiedział lider Linkin Park w rozmowie z „Billboard”.
Nowy album Linkin Park zatytułowany „From Zero” będzie miał swoją premierę 15 listopada. Zwiastuje go utwór „The Emptiness Machine”:
Linkin Park rusza w trasę
Sześciodniowa trasa „From Zero” rozpocznie się 11 września w Kia Forum w Los Angeles i obejmie wrześniowe przystanki w Brooklynie w Nowym Jorku, Hamburgu w Niemczech, Londynie w Anglii i Seulu w Korei Południowej, a także koncert 11 listopada w Bogocie w Kolumbii.
Ponadto Shinoda powiedział w tym samym wywiadzie, że zespół będzie „intensywnie koncertował” w 2025 roku.