Perkusista David Silveria, który opuścił szeregi Korn w 2006 roku, przyznał, że nie interesuje go późniejsza twórczość byłej formacji.
David Silveria współtworzył Korn w latach 1993-2006 i nagrał z zespołem siedem pierwszych albumów studyjnych. Jego miejsce zastąpił Ray Luzier, który występuje w grupie aż do dziś.
Były perkusista zapytany został, jak ocenia twórczość Korn po roku 2006. Jego odpowiedź była rozbrajająco szczera:
Odkąd opuściłem Korn, nie przesłuchałem – mówiąc zupełnie szczerze – ani jednego ich utworu. Jechałem samochodem i gdy w radiu zaczynali grać Korn, po prostu je wyłączałem. Nie znam nawet jednego tytułu piosenki z albumów, na których nie grałem.
Postanowił wytłumaczyć tę decyzję:
Korn, bez urazy, nie mam żadnych negatywnych odczuć, po prostu nie chciałem słuchać nic, co powstało po moim odejściu. Nie chodziło o złość czy coś takiego. Nie byłem tym po prostu zainteresowany. Niektórzy mówili mi o ich utworach, opisywali je, ale nigdy ich nie słuchałem… Nie mam zamiaru ich obrażać. Po prostu nie słuchałem.
Silvera opuścił Korn z kilku powodów. Oficjalnie perkusista mówi o problemach z plecami, które uniemożliwiły mu grę na odpowiednim poziomie. Nieoficjalnie mówi się jednak, że nie potrafił on porozumieć się z kolegami z zespołu, a w szczególności z wokalistką Jonathanem Davisem.