Fani, którzy wybiorą się na koncerty Davida Gilmoura nie mają co liczyć na pewne utwory Pink Floyd.
We wrześniu tego roku David Gilmour wydał album „Luck and Strange” – to jego pierwszy album z nowym materiałem od dziewięciu lat. Artysta niedługo ruszy w trasę koncertową. Jak zwykle na koncertach oprócz solowego materiału, wykona też kilka utworów z repertuaru Pink Floyd. Ale o usłyszeniu niektórych przebojów fani nie mają nawet co marzyć.
W wywiadzie dla magazynu „Mojo” Gilmour zastrzega:
Są pewne utwory, których śpiewanie sprawia, że czuję się niekomfortowo. Uwielbiam „Run Like Hell”, muzyka jest świetna, ale te słowa „lepiej uciekaj, uciekaj” dziś brzmią raczej przerażająco i brutalnie. „Another Brick In The Wall” to kolejny numer, którego nie zagram. Chyba nie grałem go z moim zespołem, ale grałem z Pink Floyd po odejściu Rogera, czego żałuję. To samo z „Money”. Nie zagram go.
Co więc zagra David z repertuaru Pink Floyd?
Trzymam się tych, do których głównie ja napisałem muzykę i czuję, że są moje: „Comortably Numb”, „Wish You Were Here”, może „Shine On You Crazy Diamond”.
David niedawno powiedział, jaka jest szansa, że Pink Floyd jeszcze kiedyś zagra razem.
Więcej o nowej płycie Gilmuora znajdziesz we wrześniowym numerze „Teraz Rocka”.
WRZEŚNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE