Metallica, Slayer, Megadeth i Anthrax. Wielka Czwórka muzyki thrash metalowej bez wątpienia miała ogromny wpływ na rozwój i popularyzację gatunku, ale nie ma wątpliwości, że poza tymi ważnymi zespołami, na scenie były dziesiątki równie istotnych i prezentujących wysoki muzyczny poziom.
Arcade Fire zakpił z koszulek sióstr Jenner
O swoich faworytów spoza wspomnianej czwórki zapytany został David Ellefson, basista Megadeth. Oto jego wybory:
Nuclear Assault. Lubię ich – zaczął wymieniać muzyk. – Lubię też Exodus. Do tego dodałbym Overkill i oczywiście Testament. Jest ponadto taki zespół z samego początku istnienia gatunku, Dark Angel. Jim Durkin, gitarzysta, razem ze mną pożyczał sprzęt Marshalla, żeby grać pierwsze w życiu koncerty. Był naszym kumplem, jak i członkowie innych małych zespołów jak ten.
David Ellefson miał jeszcze jednego kandydata:
Do tego dodałbym Abattoir. Juan Garcia gra obecnie w Body Count z Ice-T, jest naszym przyjacielem od lat. Wielu z tych gości dorastało razem z nami lata temu i dobrze jest widzieć, że wciąż grają.
Wypowiedzi Ellefsona pochodzą z wywiadu przeprowadzonego przez „Little Punk People” z serwisu YouTube. Muzyk mówił również o obecnej trasie koncertowej Megadeth.
A jakie są Wasze ulubione zespoły spoza Wielkiej Czwórki? Zapraszamy do komentarzy.
mg