David Ellefson lubi płytę Megadeth, której nie znoszą zagorzali fani

/ 24 października, 2024
fot. Ralph Arvesen


Były basista Megadeth dobrze wspomina album, który nie przypadł do gustu fanom. Co o nim powiedział?


David Ellefson był basistą Megadeth w latach 1983–2002 i 2010–2021. W tym czasie zespół nagrał wiele znakomitych, ponadczasowych płyt. Ale zdarzały się też albumy kontrowersyjne.

Najbardziej kontrowersyjnym albumem Megadeth pozostaje „Risk” z 1999 roku, na którym zespół zdecydowanie złagodził brzmienie, co nie spodobało się fanom. Ellefson w wywiadzie dla „Overdrive” przyznaje, że lubi tę płytę:

To nadal jedna ze świetnych płyt Megadeth, choć nie brzmi jak wcześniejsze płyty Megadeth. Wtedy nie mieliśmy czasu, żeby to do nas dotarło. Ruszyliśmy w trasę i przekonaliśmy się, że te utwory nie trafiają do fanów. Lubię tę płytę. Wiele osób ją lubi, ale nasi zagorzali fani jej nie lubią. Wolą cięższe, szybsze rzeczy. Jako że na okładce napisane jest „Megadeth” to mają pewne określone oczekiwania i ta płyta tych oczekiwań nie spełniła.

Na kolejnej płycie, „The World Needs a Hero” z 2001 roku Megadeth powrócił do cięższego grania, a utwory z „Risk” szybko wyleciały z setlisty. Ale może nie brzmiały tak źle?

KOMENTARZE

Przeczytaj także