W jakim gatunku chciałby się jeszcze sprawdzić David Ellefson? Basista tłumaczy dlaczego jest to jazz.
David Ellefson przez lata grał thrash metal z Megadeth, w The Lucid gra bardziej rockowo, jako Ellefson „ES” Soto gra klasyczny heavy metal, a z najnowszym zespołem Dieth, którego debiutancki album „To Hell And Back” ukaże się 2 czerwca gra muzykę z pogranicza thrashu i death metalu. Czy jest jeszcze jakiś gatunek, w którym chciałby się sprawdzić?
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” David Ellefson odpowiada:
Chciałbym pewnego dnia nagrać płytę w stylu rock/jazz fusion. Trochę się uczyłem jazzu, w szkole średniej grałem w zespole jazzowym, inspirował mnie Return To Forever Chicka Corei ze Stanleyem Clarke’em. Nie jestem fanem całego jazzu, ale lubię Stanleya Clarke’a. Lubię też Ala Di Meolę. Jego płyta „Electric Rendezvous” to moja muzyka! Więcej tam rockowych riffów. U jego basisty, Anthony’ego Jacksona, podpatrzyłem styl grania na basie staccato. A na „Electric Rendezvous” szczególnie podoba mi się to, że Al Di Meola gra piosenki. Nie przekonuje mnie swobodna forma utworów w jazzie, bo gdy zagrają coś interesującego, więcej do tego nie wracają (śmiech). W rocku i metalu podoba mi się, że melodie i refreny są powtarzalne. W zachodniej skali chromatycznej jest tylko dwanaście dźwięków i zagrałem je wszystkie na wiele sposobów (śmiech).
Dieth będzie promować debiutancką płytę „To Hell And Back”, która ukaże się 2 czerwca, na dwóch koncertach w Polsce. Grupa zagra wraz z Angelus Apatrida 13 czerwca w Drizzly Grizzy w Gdańsku oraz 14 czerwca w Poznaniu w Pod Minogą. Bilety na koncerty są w sprzedaży w cenie 89 PLN.
Więcej o Dieth przeczytacie w majowym „Teraz Rocku”, który jest już w sprzedaży.
MAJOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE