David Coverdale, lider Whitesnake, a także współpracownik Jimmy’ego Page’a na płycie „Coverdale Page” z 1993 roku, przyznał, że rozumie, dlaczego gitarzysta wydaje reedycje starych płyt Led Zeppelin, ale jednocześnie współczuje mu.
Metallica składa hołd Chrisowi Cornellowi [WIDEO]
W wywiadzie dla „Sweden Rock” powiedział:
Smuci mnie, że mój drogi, drogi, ukochany przyjaciel Jimmy Page tak eksploatuje stary katalog Led Zeppelin, ale myślę, że robi to dlatego, bo nie może zmusić kolegów do nagrania nowej płyty ani do zagrania trasy.
Led Zeppelin to jego dziecko, a Whitesnake moje, ale ja jestem szczęśliwy mając wspaniały, świeży rozdział z Whitesnake. Wciąż nagrywam i wciąż koncertuję.
David Coverdale wyjawił, że radził Page’owi nagrać album, na który zaprosi w roli wokalistów różnych gości, jak to niegdyś uczynił Carlos Santana, wydając wielce przebojowy album „Supernatural”.
Od lat zalecam mu zrobić to, co zrobił Carlos Santana z „Supernatural”. Jimmy ma w zanadrzu świetne piosenki. Powiedziałem: „Jestem tu. Z przyjemnością zaśpiewam dla ciebie kilka piosenek”. Zrób coś w stylu „Supernatural”, przynajmniej będziesz grał. Serce mi się kraja, bo jest takim zajebistym muzykiem. Dał nam tyle, że nic nam nie jest winien, ale wiem, że wciąż potrafi grać niesamowicie na gitarze i pisać niesamowite piosenki. Co można robić po Led Zeppelin?
Organizatorzy kalifornijskiego festiwalu Desert Trip, na którym w zeszłym roku wystąpiły takie gwiazdy, jak The Rolling Stones, The Who czy Bob Dylan, próbowali do składu imprezy wciągnąć także Led Zeppelin. Ponoć za jednorazową reaktywację oferowali aż 14 milionów dolarów, jednak wokalista Robert Plant odmówił.
Jimmy Page był w pełni za, jednak Robert Plant nie zgodził się na żaden powrót. Jimmy bardzo się rozzłościł. Naprawdę chciał to zrobić
– zdradzał jeden z organizatorów.
Krążyły plotki, że Led Zeppelin może być gwiazdą tegorocznej edycji Desert Trip, lecz spekulacje ucięli organizatorzy, ogłaszając, że w tym roku festiwal nie powróci.
Paul Tollett, promotor i jeden z organizatorów festiwalu powiedział portalowi „Billboard”:
W tym roku nie robimy Desert Trip. Wspaniale udała się edycja z 2016 roku, to był wyjątkowy czas. Może kiedyś w przyszłości zrobimy coś podobnego.
Desert Trip 2016 przyciągnął po 75 tysięcy uczestników na każdy z weekendów, a ceny biletów wynosiły od 399 do 1599 dolarów. Według „The New York Times” każdy z uczestników festiwalu wydał średnio 1000 dolarów w ciągu jednego weekendu.
rf