David Coverdale był wściekły na członków Deep Purple za to, jak został potraktowany podczas Rock’n’Roll Hall Of Fame.
W 2016 roku Deep Purple został włączony do Rock’n’Roll Hall Of Fame. W trakcie wywiadu dla „Eonmusic” były wokalista grupy, David Coverdale, który śpiewał w Deep Purple w latach 1973-1976 zdradza kulisy tego wydarzenia. Tuż przed imprezą grupa powiedziała mu, że nie chce z nim oraz z Glennem Hughesem wystąpić na scenie.
Nagle mi i Glennowi powiedziano „nie chcemy, żebyście z nami wystąpili”. Wcześniej rozmawiałem z Ianem Gillanem, że zaśpiewamy razem „Smoke On The Water”. Nagle jednak z tego zrezygnowano. Chcieli nie dopuścić, żebyśmy wygłosili przemowę, moja żona była wściekła, bo wydała fortunę na wystawną suknię. Powiedziałem „pieprzyć to, nikt nas nie powstrzyma”. Skontaktowałem się z menadżerką Ritchiego Blackmore’a i powiedziałem: „Powiedz mu, żeby przyszedł ze mną. Nikt go nie ruszy”. Ale nie chciał przyjść. Kiedy wyszedłem na scenę, pierwsze co powiedziałem: „Nikogo z nas by tu nie było bez Ritchiego Blackmore’a”. Wyraźnie to zaznaczyłem. Steve Morse i Don Airey byli dla nas milsi niż reszta. Bawiliśmy się świetnie! Niedawno rozmawiałem o tym z Glennem i zastanawialiśmy się, co im odbiło? Nie zagraliśmy z nimi, trudno. Kiedy oni występowali, my udzielaliśmy wywiadów.
Po odejściu z Deep Purple David Coverdale założył Whitesnake, z którym odniósł wielki sukces i z którym występuje do dziś.