Dave powiedział, że nie zagra, dopóki czterech ochroniarzy nie zostanie wyprowadzonych z budynku. Co takiego zrobili?
Kilka dni temu Megadeth zagrał koncert w Bloomington, w stanie Illinois. Nagle, w trakcie jednego z utworów pod koniec koncertu, Dave Mustaine zauważył, że czterech ochroniarzy bije jednego z fanów. Natychmiast przerwał koncert.
Mustaine próbował uspokoić sytuację, ale gdy to nie pomogło stwierdził, że nie będzie dalej grał, dopóki czterech ochroniarzy nie zostanie wyprowadzonych z budynku:
To było cholernie niepotrzebne. Co macie napisane na plecach? Ochrona? Powinno być tam „zero pieprzonej ochrony”, bo jesteście śmieciami i nie powinniście bić tego faceta. Czterech na jednego? Co za banda mięczaków. Wyprowadźcie ich. Nie chcę słyszeć, że są na backstage’u. Chcę, żeby stąd zniknęli.
Po kilku minutach, gdy ochroniarze zostali wyprowadzeni z obiektu, Megadeth wznowił koncert. Film z całego zajścia możecie obejrzeć poniżej.