Wczoraj minęło 35 lat od premiery albumu „Reign in Blood” grupy Slayer. Na temat wydawnictwa wypowiedział się Dave Lombardo, ówczesny perkusista formacji.
Wyprodukowany przez Ricka Rubina album pt. „Reign in Blood” uważany jest za najlepszy w dorobku zespołu Slayer i jeden z najważniejszych w całej historii muzyki thrashmetalowej. Wczoraj minęło 35 lat od premiery wydawnictwa.
Wśród muzyków, którzy nagrywali go w 1986 roku był 21-letni wówczas Dave Lombardo. Perkusista, który odchodził i wracał z zespołu, tak wypowiedział się na temat „Reign in Blood” w rozmowie z Metal Injection:
Uważam, że ten album to arcydzieło. To jedno z tych wydawnictw, które przetrwały próbę czasu. To coś niezwykłego. Nie słyszę tego na innych płytach. Może to dlatego, że brałem udział w jego nagrywaniu i nie jestem obiektywny. W moim mniemaniu to genialna płyta, którą bardzo cenię… Zawsze będzie uosobieniem tego, czym jest thrash i częścią muzycznej historii. Ta energia… Tęsknię za tym stylem gry.
Zespół Slayer zakończył działalność w 2019 roku. Dave Lombardo kilkukrotnie odchodził z grupy, żeby ostatecznie pożegnać się z nią w 2013 roku. Wówczas jego miejsce zajął Paul Bostaph.
