Basista Linkin Park pojawił się na falach radia SiriusXM, gdzie odpowiedział na pytane, czy zespół jeszcze powróci po śmierci Chestera Benningtona.
Teledyski Linkin Park i Guns N' Roses przekroczyły miliard na YouTube
Dave Farrell zastrzegł na początku, że tak naprawdę tego nie wie, jednak po chwili rozwinął swoją myśl:
Cała nasza piątka uwielbia ze sobą przebywać. Dość często się widujemy. Myślę, że będziemy znowu grali muzykę. Wszyscy tego chcemy. Musimy jednak zastanowić się, czego tak naprawdę chcemy i jak to będzie wyglądało. Nie mam pojęcia, ile czasu to zajmie. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem takiej sytuacji, więc nie potrafię wskazać konkretnego dnia.
Chester Bennington popełnił samobójstwo poprzez powieszenie 20 lipca 2017 roku. Pierwsze badanie wykazało obecność narkotyku MDMA (ecstasy) w jego ciele. Kolejne dwa badania jednak tego nie potwierdziły.
W oparciu o test ELISA i przeciwciał stwierdzono u Chestera Benningtona obecność ecstasy w momencie śmierci. Jednak dokładniejszy test spektrometrem, przeprowadzony na próbce moczu, w którym narkotyki pozostają dłużej, nie wykazał obecności ecstasy. Ostateczny wniosek jest więc taki, że wokalista Linkin Park nie popełnił samobójstwa pod wpływem narkotyków.
W pokoju Chestera znaleziono lek nasenny Ambien z przełamaną na pół jedną tabletką, a także pół szklanki piwa Corona i pustą butelkę Stella Artois. W raporcie ponadto możemy przeczytać, że „wyniki autopsji są typowe dla samobójstwa poprzez powieszenie”. Policja nie znalazła listu pożegnalnego, ale odręcznie napisany tekst, który wyglądał na biografię.
rf