Czy dziś podział między muzyką metalową oraz rapową ma jeszcze znaczenie? Zero 9:36 burzy wszelkie granice.
Minęło już prawie 40 lat od kiedy Run-D.M.C. nagrywał z Aerosmith a Anthrax z Public Enemy. Od tamtego czasu wielu artystów starało się łączyć brzmienia rockowe oraz rapowe, między innymi Rage Against The Machine, Limp Bizkit czy Post Malone. Czy dzisiaj ta granica się całkowicie zatarła?
Zero 9:36 to amerykański raper i piosenkarz, który koncertował u boku takich zespołów jak Shinedown, Neck Deep, Three Days Grace, Asking Alexandria, Nothing More, Bullet For My Valentine, Wage War i wielu innych. W swojej twórczości łączy hip hop, metal i alternatywę.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Zero 9:36 mówi o podziałach między rapem a metalem:
Myślę, że pewne podziały nadal istnieją, ale ostatecznie nic nie ma znaczenia. Każdy znajdzie coś dla siebie.
A czy publiczność przychodząca na jego koncerty jest głównie rockowa czy rapowa?
Zdecydowanie jest więcej fanów rocka i metalu. Ale są też osoby, które w ogóle nie słuchają ciężkiej muzyki. Zacząłem od rapu, to są moje korzenie. Zdarzało się, że po koncercie ktoś mówił: „W ogóle nie słucham rocka, ale podoba mi się twoja muzyka”. Ale też zdarzały się przeciwne sytuacje, gdy ktoś mówił, że nie słucha rapu.
Zero 9:36 zapowiedział jeden koncert w Polsce. Amerykański raper i piosenkarz wystąpi 31 stycznia 2025 roku w warszawskiej Hydrozagadce.
Cały wywiad z Zero 9:36 znajdziecie w listopadowym numerze „Teraz Rocka” dostępnym w sprzedaży.
LISTOPADOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE