Dlaczego John Lydon pojawił się w koszulce z napisem „I hate Pink Floyd”? Czy naprawdę nienawidził tego zespołu?
W czasach Sex Pistols John Lydon lubił paradować w koszulce z napisem „I hate Pink Floyd”, co wzmocniło wizerunek punkowców jako buntowników odrzucających muzykę rockową starszego pokolenia. Czy jednak Lydon faktycznie nienawidził Pink Floyd?
Lydon, który w późniejszych latach zaprzyjaźnił się z Davidem Gilmourem, mówił kilka lat temu w wywiadzie dla „Uncut”:
Cała ta sprawa z „I hate Pink Floyd” to kupa śmiechu. Każdy, kto brał ją na poważnie, potrzebuje sobie wymienić głowę. Tak się składa, że uwielbiam wczesne Pink Floyd z Sydem Barrettem, który swoją drogą był pierwowzorem Sida Viciousa, a nawet niektóre rzeczy z lat 70. Po prostu nie trawiłem założenia, że są świętsi od Boga i są nietykalni.
Kilka dni temu Sex Pistols powrócił na scenę, ale bez udziału wieloletniego wokalisty Johna Lydona. Grupa zagrała z Frankiem Carterem z Frank Carter & The Rattlesnakes, z którym wykonała w całości album „Never Mind The Bollocks”. 13 sierpnia w londyńskim Bush Hall odbył się pierwszy z czterech zaplanowanych na ten rok koncertów Sex Pistols. Koncerty mają charakter charytatywny – dochód z nich zostanie przeznaczony na utrzymanie Bush Hall.
David Gilmour zapowiedział swój nowy album „Luck and Strange”, który ukaże się 6 września nakładem Sony Music. Poznaliśmy już kilka singli zapowiadających płytę.