Courtney Love przyznała, że nigdy nie zależało jej, żeby być lubianą. Twierdzi, że z Kurtem było inaczej.
Courtney Love znana jest z niewyparzonego języka i ostrych wypowiedzi. Liderka zespołu Hole i wdowa po Kurcie Cobainie często swoimi wypowiedziami budziła kontrowersje i teraz znowu wraca z wypowiedziami, które odbijają się w mediach szerokim echem.
W wywiadzie dla „Evening Standard” Courtney Love przyznała wprost:
Ludzie mówią, że jestem niemiła. Tak, jestem bardzo niemiła i nie zamierzam za to przepraszać. Zawsze chciałam być suką. Nigdy nie chciałam być lubiana. Kurt chciał być lubiany, ale nie ja. Mógł się za mną schować, a cała nienawiść spadała na mnie. Po jego śmierci nienawiść kierowana w moją stronę sięgnęła nowego poziomu. Nie planowałam tego. Mam w sobie coś z suki i nie przeszkadza mi, że mnie nie lubią. Widziałam Boba Dylana w „Don’t Look Back”, gdzie też nie chciał być lubiany. Pomyślałam, że też tak chcę.
Swoimi wypowiedziami Courtney Love znów wsadza kij w mrowisko. W jednym z ostatnich wywiadów skrytykowała Taylor Swift i Lanę Del Rey. Czy Courtney Love kogoś pochwaliła? Tak, Beyonce, ale też nie do końca. Love stwierdziła, że podoba jej się podoba koncept jej nowego albumu, „Cowboy Carter”, ale nie lubi muzyki Beyonce.