Nowej płyty Slipknot możemy się spodziewać w 2019 roku. Aktualnie trwają prace nad utworami, które nabierają coraz wyrazistszych kształtów. Corey Taylor właśnie wyjawił jakiego ciężaru możemy się spodziewać.
Corey Taylor uczcił Paula Graya
W rozmowie z magazynem „Kerrang!” wokalista Slipknot powiedział:
Jesteśmy dopiero na etapie demo, ale mamy już dość poważne plany, żeby wejść do studia na początku przyszłego roku i uporać się z tym skurczybykiem. Póki co mamy 16 piosenek i są one cholernie ostre. Uwielbiam „.5: The Gray Chapter”, ale ta nowa płyta sprawi, że „.5” będzie brzmiał jak cienki Bolek. Mówimy tutaj o ciężarze na miarę płyty „Iowa”. To właśnie coś takiego będę musiał promować na koncertach. Już czuję to w moich plecach. Jestem tym bardzo podekscytowany i wciąż gadam z chłopakami z Slipknota niemal codziennie. Wszyscy jesteśmy podekscytowani. Czekajcie więc na 2019 rok, w którym, co znamienne, nasza pierwsza płyta będzie obchodziła 20 lat.
Wydany w 2001 roku, drugi album zespołu Slipknot „Iowa” uznawany jest za najcięższy w jego karierze. Pomimo swojej antyprzebojowości płyta dotarła do 3. miejsca list przebojów w USA i 1. w Wielkiej Brytanii, w obu krajach zdobywając status platyny. Przyniosła też takie utwory jak „Left Behind” i „My Plague”.
Nie tak dawno Corey Taylor przyznał w wywiadzie dla „Musik Universe”, że teksty na nowej płycie mają być jednymi z najbardziej osobistych w jego karierze:
To prawdopodobnie najbardziej autobiograficzne teksty, jakie napisałem od lat. Dużo przez ostatnie lata przeszedłem. Piszę z perspektywy tego gdzie jestem, a nie gdzie byłem. Piszę z perspektywy dojrzałego człowieka, którzy dużo przeszedł i próbuję to wszystko rozgryźć
Taylor powiedział również, że całość zapowiada się „mrocznie”. Dyskografię zespołu Slipknot zamyka, jak na razie, album „.5: The Gray Chapter” opublikowany w 2014 roku.
Aktualnie Corey Taylor koncertuje z zespołem Stone Sour, promując album „Hydrograd”.
rf