Zespół Stone Sour, na którego czele stoi wokalista Corey Taylor, cały czas intensywnie promuje swój ostatni studyjny album, „Hydrograd”, który ukazał się na rynku w czerwcu ubiegłego roku. Obecnie muzycy koncertują na Starym Kontynencie. Podczas występu w Lizbonie na scenie pojawił się gość specjalny.
Roy Mayorga (Stone Sour, eks-Soulfly) pił wódkę na warszawskiej melinie
11 lipca, czyli w ostatnią środę, grupa Stone Sour grała w stolicy Portugalii. W pewnym momencie lider, Corey Taylor, zaprosił do wspólnego wykonania utworu „Song #3” – pochodzącego ze wspomnianej wcześniej ostatniej płyty – swojego syna. Dla 15-letniego Griffina to nie był pierwszy raz, jeśli chodzi o koncerty Stone Sour. Wcześniej zaśpiewał z zespołem w lipcu ubiegłego roku w New Jersey.
Przygotowałem dla was coś wyjątkowego w tym momencie… Zrobiliśmy to tylko jeden raz, ale był to jeden z najlepszych wieczorów w moim życiu. Dlatego też chcę zaprosić na scenę mojego syna, Griffina Taylora, który pomoże nam w następnym utworze, a my zrobimy wszystko, co w naszej mocy, nieprawdaż?
– powiedział przed wykonaniem dumny ojciec.
Poniżej możecie przekonać się, jak z tym zadaniem poradził się sobie syn muzyka:
W ubiegłym roku, w jednym z wywiadów, Corey Taylor powiedział o pierwszym występie na scenie ze swoją pociechą:
Jak się zastanawiam nad tym teraz, wciąż dostaje gęsiej skórki. Dobrze sobie poradził, był bardzo zaangażowany, swoim śpiewem skopał tyłki. Dzieciak sprawił, że wyglądaliśmy bardzo dobrze. To było coś ekscytującego. Sam fakt, że mogę na niego patrzeć, nigdy nie byłem tak dumny w swoim życiu.
13 czerwca muzycy wystąpili wraz z zespołem Marilyn Manson na warszawskim Torwarze. Relację z tego koncertu znajdziecie w najnowszym, lipcowym, numerze „Teraz Rocka”, który cały czas jest w sprzedaży.
szy
_6286 (1)_6033.jpg)
