Cała sytuacja wydarzyła się podczas koncertu Stone Sour w Sydney. Podczas pierwszego bisu, jakim był utwór „Gone Sovereign”, Corey Taylor kazał kolegom przestać grać.
Sting zaprasza na koncert w Polsce [WIDEO]
Wokalista następnie zwrócił się do fanów:
Cofnijcie się wszyscy. Chyba potrzebna jest pomoc medyczna. Zróbcie miejsce, żeby mogli się tam dostać ratownicy.
Gdy ratownicy wyciągnęli poszkodowaną osobę, którą okazał się młody mężczyzna, Corey Taylor jeszcze raz zwrócił się do tłumu:
Czy wszystko w porządku? Czy wszyscy macie się dobrze?
Następnie zwrócił się do ratowników:
Dajcie znać, jak tylko będzie wiadomo, czy wszystko z nim w porządku. Informujcie nas na bieżąco.
Corey przyznał, że był przestraszony i jeszcze kilka razy upewniał się, czy nikt inny nie potrzebuje pomocy. Po chwili Stone Sour wznowił koncert i wykonał jeszcze dwa utwory: „Absolute Zero” i „Fabuless”.
Poniżej możecie obejrzeć całą akcję z dwóch różnych ujęć.
Stone Sour promuje wydany w tym roku album „Hydrograd”. Tymczasem Slipknot zabiera się za komponowanie nowego materiału i najwyraźniej nie czeka na Coreya Taylora. W niedawnym wywiadzie Shawn „Clown” Crahan przyznał, że nie ma zamiaru czekać, aż wokalista będzie miał czas.
Corey Taylor na to odpowiedział:
Wszystko jest dobrze. On zawsze był ważną częścią procesu pisania nowych utworów. On i Jim razem świetnie sobie radzili. Fajną rzeczą jest to, że gdy pojawiam się w studiu, mamy już materiał, z którym mogę się zapoznać. Świetnie jest móc posłuchać muzyki po raz pierwszy.
Fani Slipknot przyzwyczaili się już, że na nowy album muszą trochę poczekać i zdaje się, że w tym wypadku będzie podobnie. Pozycja Coreya Taylora w zespole jest jednak niepodważalna i niemalże na pewno to on nagra wokale na kolejne wydawnictwo zespołu.
rf