Corey Taylor opowiada, co go przekonało do albumu „St. Anger” Metalliki.
Corey Taylor w wywiadzie dla „Revolver” wspomina, że początkowo nie był przekonany do albumu „St. Anger” Metalliki z 2003 roku, ale po pewnym czasie go polubił. Co dokonało tej zmiany?
Corey Taylor mówi:
Gdy ta płyta się ukazała byłem wściekłym, pijanym dupkiem. Gdy jej posłuchałem, miks mnie odrzucił i nie zwracałem uwagi na piosenki. Podążyłem za stadem. Ale gitarzysta Stone Sour, Josh Rand, który był ogromnym fanem Metalliki, kupił wersję z deluxe z płytą DVD, na którym grają cały album w swojej sali prób. Gdy je oglądałem, mogłem się skupić na piosenkach, a nie na brzmieniu. Natychmiast bardziej doceniłem to, co się działo w utworach. Teraz, gdy słucham tej płyty, uważam, że jest na niej wiele dobrych rzeczy, jest tam dobry groove i uważam, że płyta jest niedoceniana. Utwór tytułowy jest jak skurwysyn.
Płyta DVD z zapisem próby Metalliki była początkowo dołączana do standardowego wydania „St. Anger”. Potem na rynku pojawiła się też wersja tylko CD.
Corey Taylor opublikował najnowszy singel promujący jego drugi solowy album zatytułowany „CMF2”. Płyta ukaże się 15 września i zawierać będzie trzynaście utworów.