Chris Kael (Five Finger Death Punch): Byłem wkurzony na Ivana Moody'ego

/ 8 grudnia, 2017

Latem 2017 roku wokalista Five Finger Death Punch, Ivan Moody, musiał na kilka miesięcy opuścić skład, żeby udać się na odwyk. Podczas części trasy zastępował go Tommy Vext, wokalista Bad Wolves.

Były reżyser filmu o Queen oskarżony o molestowanie nieletniego

Basista Chris Kael w rozmowie z „Metalshop TV” przyznał, że był wkurzony na Ivana i na całą sytuację, jaka wynikła:

Byłem cholernie wkurzony z powodu całej tej sytuacji, ale rozumiałem, że musiał odejść i poukładać swoje sprawy. Kiedy wrócił, nie wiedziałem, czego oczekiwać. Byłem nastawiony do niego negatywnie. Ale porozmawialiśmy przy kawie w Hard Rock Cafe, o tym, jakie to u nas wywoływało uczucia. Była to taka „zespołowa terapia”, może nie na taką skalę jak w „Some Kind Of Monster”, ale porozmawialiśmy o tym. Kiedy go ujrzałem w garderobie pierwszy raz po powrocie, jeszcze przed wejściem na scenę, pomyślałem: „Coś się w tym facecie zmieniło”. Nieco się uspokoiłem. Pomyślałem: „Dobra, nie będę agresywny. Nie dam mu w kość, jak zamierzałem”. Kiedy tylko wszedł na scenę i wydobył pierwsze dźwięki pomyślałem: „Oto prawdziwy Ivan Moody. Oto bestia, która stoi na czele tego zespołu”. Wrócił i układa się między nami tak dobrze, jak dawno się nie układało. Ostatnie trzy lata były nieco burzliwe.

Problemy z wokalistą nie były jedynymi, jakich doświadczył w tym roku zespół. Grupa niedawno zakończyła batalię sądową z byłym wydawcą, Prospect Park, który blokował wydanie jej nowej płyty. Stronom udało się dojść do porozumienia, czego efektem są dwie płyty. Składanka „A Decade Of Destruction” już trafiła do sklepów, a nowy album z premierowym materiałem ma ukazać się w 2018 roku. Gitarzysta Jason Hook o nowej płycie powiedział:

Wszyscy, którzy ją słyszeli, twierdzą, że jest naszą najlepszą płytą. Jestem nią mega podekscytowany. Uważam, że rozniesiemy nią wszystkich. Znajdują się na niej rzeczy, które są dla nas nieco inne. Jest tam sporo typowego dla 5FDP grania, ale też solidne kawałki, które wykraczają poza nasze ramy. Wszyscy uważają, że album kopie tyłki.

Wytwórnia Prospect Park pozwała zespół Five Finger Death Punch, gdyż według niej za szybko zaczął nagrania nowego wydawnictwa. Zgodnie z kontraktem od wydania poprzedniej płyty do rozpoczęcia nagrań kolejnej, musiało minąć co najmniej dziewięć miesięcy.

Na składance, oprócz piosenek znanych z albumów Five Finger Death Punch, znalazł się także nowy utwór „Trouble" oraz przeróbka „Gone Away” z repertuaru The Offspring.

Five Finger Death Punch – Gone Away

 

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także