Wokalista zespoły Fozzy, a także były wrestler, wypowiedział się na temat zamieszania dotyczącego perkusisty Metalliki.
Wydaje się, że wypowiadanie się na temat umiejętności Larsa Ulricha stało się ostatnio bardzo modne. Choć sam lider Metalliki nic sobie z krytyki nie robi (jeśli w ogóle się z nią zapoznaje), to wiele osób wciąż ciągnie ten temat w kolejnych wypowiedziach w mediach.
Swoje pięć groszy postanowił dorzucić Chris Jericho, słynny wrestler i wokalista zespołu Fozzy. Ten jednak postanowił wziąć w obronę Ulricha:
Ludzie jadą po Larsie – to zabawne – bo robią to tak samo, jak robili z Ringo. Teraz wydaje się zabawne, że ktoś jechał po Ringo. Obecnie to Lars stał się Ringo Starrem heavy metalu. Zmierzam do tego, że Ringo zawsze grał to, co powinien zagrać. Nie był wirtuozem i nie pojawiał się na okładce „Modern Drummer”. Grał to, co było ważne dla konstrukcji utworu. Z tego samego powodu Lars jest świetny.
Wokalista dodał, że docenić należy również wkład, jaki miał Lars Ulrich na rozwój nie tylko Metalliki, ale całego metalu.