Mike Shinoda przyznał magazynowi „Kerrang!”, że Chester Bennington nie lubił, kiedy ktoś komplementował jego głos. Jednocześnie twierdzi, że można go było postawić obok największych rockowych wokalistów.
Orphaned Land zapowiada płytę i koncert w Polsce
Mike Shinoda powiedział o zmarłym w lipcu tego roku Chesterze Benningtonie następujące słowa:
To zabawne, ale należał do osób, które jeśli usłyszały komplement na temat swojego głosu, zwłaszcza na początku kariery, albo odwracał wzrok, albo zaprzeczał, albo wypowiadał jakiś krytyczny komentarz pod własnym adresem. Jedna część jego lubiła być w centrum uwagi, ale druga uciekała od tego najdalej.
Na tym polegało piękno Chestera. A inspirował się bardzo różnorodnymi wokalistami w różnych okresach swojego życia. Inspirowali go Dave Gahan, James Hetfield i Freddie Mercury. Okazjonalnie przypominałem mu, że jest z nimi w jednej lidze, ale nigdy się ze mną nie zgadzał. Nie potrafił tego przyjąć do wiadomości.
Mike Shinoda w tym samym wywiadzie przyznał też, jak blisko był z Benningtonem:
W całym dorosłym życiu spędziłem z Chesterem najwięcej czasu, nie biorąc oczywiście pod uwagę mojej żony. Cały czas byliśmy blisko. Ludzie mówili, że byliśmy jak bracia, choć tak do końca nie było, ponieważ nie łączyły nas więzy krwi. Teoretycznie byliśmy tylko kolesiami z zespołu, którzy w każdej chwili mogli pójść w swoją stronę. Nigdy tak jednak nie zrobiliśmy, co uważam za wyjątkowe.
Muzyk wspomniał również o rodzinie Benningtona, która była dla niego wyjątkowa:
On ogromnie kochał swoją żonę i dzieci. Sytuacja w jego rodzinie była dość skomplikowana – więzy krwi, adopcje i tak dalej… Ja nie jestem doskonałym rodzicem, nikt nie jest, ale Chester zawsze miał najlepsze intencje. Miał ogromne serce i kochał rodzinę bardziej, niż cokolwiek innego.
Shinoda opowiedział również o ciągłej walce, jaką Bennington toczył – o swoje życie i trzeźwość:
Wiem, że mocno pracował, żeby osiągnąć to, co osiągnął. Wstawał rano i spędzał czas z rodziną. Pracował dwie godziny, a następnie szedł na spotkanie AA, terapię czy coś, co akurat mu służyło. Codziennie rozgrzewał swój głos. Robił te wszystkie rzeczy, żeby normalnie funkcjonować każdego kolejnego dnia… Mocno pracował, żeby być tym gościem, którego wszyscy widzą. Nie przychodziło mu to jednak łatwo.
27 października 2017 roku odbył się w Los Angeles koncert upamiętniający Chestera Benningtona. Wzięli w nim udział między innymi członkowie zespołów Korn, Avenged Sevenfold i System Of A Down. Cały koncert możecie obejrzeć poniżej.
rf