Cat Power twierdzi, że mało kto po śmierci Sinead O’Connor próbował zrozumieć, co kierowało artystką.
Choć od śmierci Sinead O’Connor minęło już prawie pół roku, jej postać nadal często jest obiektem komentarzy lub dyskusji. Cat Power w wywiadzie dla „Teraz Rocka” przeprowadzonym przez Jacka Nizinkiewicza twierdzi, że tak naprawdę mało kto próbował zrozumieć Sinead.
Cat Power mówi:
Sinéad O’Connor znaczyła dla mnie bardzo wiele. A jej odwaga była dla mnie równie ważna jak jej talent. Miałam osiemnaście lat, gdy ukazała się jej debiutancka płyta. I gdyby nie ona, nigdy nie zajęłabym się muzyką. Ludzie dużo mówią o jej problemach psychicznych, ale nie mówią o tym, że była przez całe życia dominowana przez mężczyzn, czemu się sprzeciwiała. Sprzeciwiała się zakłamanej rzeczywistość, stawała w obronie słabszych, nie zgadzała się na reguły show businessu, które są dla kobiet uwłaczające. Walczyła o naszą niezależność. To wszystko musiało wpłynąć na jej psychikę. Została zniszczona przez biznes muzyczny. Była ofiarą czasów, w których żyła. Po śmierci wszyscy płakali, zamieszczali jej zdjęcia z przeszłości, ale mam wrażenie, że mało kto próbował ją zrozumieć i wyciągnąć wnioski z tego, co się stało. Wstydzić powinni się ci, którzy tak podle ją traktowali. Wiele młodych artystek ma dzisiaj odwagę walczyć z tym, czego nie akceptują, dzięki Sinéad. Zawdzięczamy jej więcej, niż ktokolwiek myśli. Podobnie było z Tiną Turner, którą postrzega się głównie przez pryzmat głosu, czasu spędzonego na scenie, ale mało się mówi o jej walce i o tym, jak przez lata była ofiarą mężczyzn i wszyscy się na to godzili. Nie poddawała i stała się ikoną, również jako kobieta walcząca o nasze prawa. Mam dla nich obu wielki szacunek jako artystek, ale również jako kobiet, które nie bały się mówić o tym, o czym inni milczeli.
Cały wywiad z Cat Power znajdziecie w listopadowym wydaniu „Teraz Rocka” dostępnym w sprzedaży.
LISTOPADOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE